Szukaj na tym blogu

niedziela, 19 czerwca 2011

Pudełko z Pasterką i moje drugie Candy

Moim ostatnim hafcikiem była pasterka. Zastanawiałam się do czego wykorzystać ten delikatny, typowo kobiecy wzorek. W zeszłym tygodniu zrobiłam pudełko. Opierając się na kursie u Zapach Jaśminu wykleiłam pudełko po słodyczach materiałem i na wieczku umieściłam moją pasterkę. Oto co powstało:
A teraz niespodzianka, przeznaczam to pudełko na moje drugie Candy. Chętnych zapraszam, zapisujcie się. Zasady jak zawsze. Należy pozostawić komentarz pod tym postem, a na pasku bocznym swojego bloga umieścić podlinkowane pierwsze zdjęcie pudełka i datę .  Candy potrwa od dziś do 30 lipca. Na pewno coś jeszcze dołożę do środka szkatułki.
Zapraszam również chętnych do grona obserwatorów. Jeszcze raz zapraszam i życzę powodzenia. 

niedziela, 12 czerwca 2011

Nasz mały zielony raj

Dzisiaj inny post niż zwykle. Nie będzie o hafcie i robótkach, lecz o naszym ogródku. Muszę przyznać, że mało się nim zajmuję, jest to domena mojego męża. To on sadzi, kosi i podlewa, on ścina, pryska i układa kamienne kompozycje. A ja tylko podziwiam i korzystam. 
W tym roku przybyło kilka nowych krzewów i zakątek z ozdobnymi trawami.  Oto nasz mały zielony raj:

 

środa, 8 czerwca 2011

Pasterka

Hafcik bardzo szybko powstaje, kilka dni i już jest gotowy. Muszę jeszcze zdecydować co z nim zrobić. Myślałam aby przeznaczyć go do uszycia torebki, lub do ozdobienia wieczka pudełka, a może tak jak w oryginale oprawić w ramkę? Nie wiem, może coś jeszcze innego wymyślę.

niedziela, 5 czerwca 2011

Poszukiwanie inspiracji

Ostatnie dni spędziłam na szukaniu inspiracji w internecie i w moich zapasach z wzorkami. Chciałam zacząć haftować coś ciekawego, innego niż ostatnio, no i mniejszego. Wybór padł na pastereczkę. Hafcik jest delikatny, pastelowy, nostalgiczny i szybko przybywa.
Oto on:

 Wyszyłam już troszkę, ale zmieniłam niektóre kolory.
 

środa, 1 czerwca 2011

Dzień Dziecka

Moi synowie już nie obchodzą Dnia Dziecka, niestety nie są już małymi chłopcami. Mimo wszystko złożyłam im życzenia telefoniczne i tak będą dla mnie zawsze dziećmi. Parę lat temu wyszyłam portret młodszego:

 Wyszywałam pierwszy raz portret i niestety zrobiłam błąd. Użyłam nierozdzielonej muliny i haft wyszedł gruby. Gdy zaczęłam haftować portret starszego syna, wzięłam tylko 3 nitki muliny i efekt jest ładniejszy. Niestety nie skończyłam go jeszcze:
 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...